wtorek, 24 września 2013

Teen Beach Movie

Cześć! To mój pierwszy wpis na nowym blogu (wcześniej był filmowy na FW, ale chciałam dzielić się nie tylko spostrzeżeniami o filmach, ale także o książkach i muzyce, czego tam mi brakowało, więc postanowiłam założyć nowy blog), dlatego też proszę o wyrozumiałość. Niemal wszyscy zaczynają swoim pierwszym wpisem od tego, co będzie można przeczytać na ich blogu. Ja wam tego oszczędzę. Będzie to po prostu zbiór myśli, przypadkowych opisów, ocen, rekomendacji.
Już dziś chciałabym napisać co nieco. Zacznę od filmu. Prawdopodobnie większości z was się on nie spodoba lub nie będziecie mieli zamiaru go obejrzeć, ale chciałabym coś o nim napisać. To typowa komedia familijna, w szczególności dla dzieci i młodzieży z elementami musicalu z serii Disney Channel Original Movie.


Głównymi bohaterami są McKenzie (w tej roli Maia Mitchell) i Brady (Ross Lynch), których pasją jest surfing. Jednak lato wkrótce się kończy, a Mac musi wyjechać do prestiżowej szkoły. W dzień wyjazdu dziewczyna wraz z Bradym nieoczekiwanie trafiają do musicalu z lat 60. i zakłócają fabułę filmu. Jeśli nie uda im się na czas odwrócić biegu wydarzeń, na zawsze utkwią w filmowym świecie.

"Teen Beach Movie" osobiście od razu skojarzył mi się z mieszanką "High School Muscial" i "Camp Rocku". Mamy podobny klimat, rywalizację, piosenki. Nawet jeden z aktorów - Garrett Clayton - łudząco przypominał Zaca Efrona, odtwórcę głównej roli w HSMie. Film nawiązuje też, co sam stara się wypromować, nawiązanie do "West Side Story". Początkowo nie mogłam niczego takiego znaleźć, ale w końcu stwierdziłam, że "rywalizację gangów" (to trochę śmieszne, bo "Teen Beach Movie" nie dorasta chociażby do pięt "West Side Story") i miłość wbrew zasadom można uznać za jakieś podobieństwa.

Disney i tym razem, jak zwykle w swoich nowych filmach, starał się wypromować nowe twarze. W jednej z głównych ról pojawił się Ross Lynch, którego można kojarzyć z serialu "Austin i Ally" oraz z zespołu, w którym występuje wraz z rodzeństwem. Kolejna nowa twarz to Maia Mitchell, którą ostatnio można było zobaczyć w pierwszej połowie sezonu "The Fosters". Pojawia się też wspomniany wcześniej Garrett Clayton oraz Grace Phipps, którą mogliśmy już zobaczyć w czwartym sezonie "Pamiętników Wampirów" oraz w dziesięcioodcinkowej amerykańskiej produkcji - "Dziewięć żyć Chloe King". Możemy też zobaczyć kilkunastu innych aktorów, jednak pojawiają się w filmie jedynie jako tło, nierzadko mówiąc tylko po dwa, trzy zdania.


Po grze aktorskiej nie można się zbyt wiele spodziewać, ale w sumie to dopiero młodzi ludzie, którzy nie bardzo mogą się wykazać w takich produkcjach. Jeśli spojrzeć na to od tej strony, Zac Efron wydawał się koszmarny po "HSMie", za to pokazał swój talent w innych produkcjach. Możemy za to dostrzec, że aktorzy świetnie się bawili przy tworzeniu tej produkcji. Dużo ruchu, tańca, skocznej muzyki. W trakcie aż chciało się śpiewać i tańczyć razem z nimi.

Myślę, że piosenki były na całkiem przyzwoitym poziomie. Poza tym okazja usłyszenia nowych głosów, innych niż Hannah Montana, było fajne.

Powiem tak, film ma wiele wad, w tym przewidywalne, lipne zakończenie, ale nie mogę oceniać go zbyt surowo. W końcu nie oczekiwałam jakiegoś super musicalu. I, muszę to przyznać z ręką na sercu, z chęcią oglądałam go od początku do końca. Trochę zawiodłam się na surfowaniu. Na początku myślałam, że właśnie o tym będzie film, ale okazało się, że bliżej mu do komedii romantycznej. "Teen Beach Movie" pokazuje jakieś sekundowe ujęcia, ale to nie to samo co "Błękitna fala" albo "Soul Surfer".




Chciałabym powiedzieć, jak większość osób, że cały filmy jest beznadziejny, ale, mimo wszystko, nie mogę. Polecam go w szczególności dzieciakom, w tym małym dziewczynkom z podstawówki i tym większym, które ciągle żyją marzeniami. Takie filmy pomagają zrozumieć, że wszystko jest możliwie, jeśli wystarczająco się chce i ciężko się pracuje, a na dodatek optymistycznie nastrajają :)

Jeśli macie ochotę na przyjemny film na nudne popołudnie albo wieczór, a może chcecie oderwać się od tego, co jest na co dzień i przeżyć interesującą przygodę? Albo lubicie wpadającą w ucho muzykę i kochacie musicale z młodzieżową obsadą i fajną choreografią! Ten film jest dla was!


Zapraszam do komentowania :)

Pozdrawiam, Inka

2 komentarze: